wtorek, 17 kwietnia 2018

Bat Muskał

Nazwa Bad Muskau powstała, gdy jeden z właścicieli ziemskich, znany z muskania batem swoich poddanych (prawdopodobnie aby nie zepsuć im skór), został obalony przez jednego z wymuskanych, który, jak uczy nas historia, wkładał już dużo więcej siły w uderzenia pejczem. Oczywiście językowe zawiłości zmieniły Bat na Bad (przez co zanglicyzowani chiropterolodzy rozpowszechniają alternatywną historię o nietoperzu muskającym twarze mieszkańców), ale nie zmienia to faktu, że miejscowość, pałac i park mają czarobraz niewątpliwy o tej i każdej innej porze roku.
Poza tym ciekawostką lokalną jest powiedzonko: „możesz mi skoczyć na Pueckler”.
W tymże Bad Muskau, konkretnie w pałacu, na wystawie pod mało czesko brzmiącym hasłem „Beyond the River”, dnia 16 kwietnia 2018 o godzinie 15.46 Jagienka zdemolowała wystawę czasową. 
Oczywiście wystawa była słabo dziecioodporna, Jagienka się nie słuchała i nastąpił splot niesprzyjających okoliczności. Powodu do chwały nie ma, ale i tak ledwie powstrzymywaliśmy śmiech.
Piszę to gwoli obowiązku sprawozdawczego. Jagienka jest jest jak kot – gdyby odjąć urok osobisty, wyraźnie byłoby widać, że to zbój.
Poza tym wycieczka bardzo udana.


Tymczasem Zośka zaprojektowała instrument łączący w sobie soczyste brzmienie i zgorzeleckie tradycje. Bardzo owocny weekend.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz